Tak więc po ponad półtora roku od przywitania chyba w końcu zebrałem się, by opisać nieco historię mojego auta. Z Toledo mam do czynienia od czasu zakupu przez mojego tatę modelu 1L pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Niestety tata zbyt wcześnie zabrał się z tego świata. Byłem jedynym, który ma w domu prawo jazdy i samochód dostał mi się w spadku. Służył dzielnie przez parę lat i nie byłbym sobą, gdybym go nie zmodyfikował. Z pamiętnych rzeczy do wyposażenia dołożyłem alufelgi 15", pół-skórzaną tapicerkę z wersji przejściowej 1L, elektryczna szyby i lusterka, centralny zamek, halogeny i radio (bo nawet tego nie miał). Mimo, że było to 1.9D, które po lifcie legitymowało się mocą zaledwie 64KM. Nie jeździłem nigdy słabszym autem. Ogólnie moje działania w zakresie samochodów utrzymywanych hobbystyczne nie mają wiele wspólnego z logiką, więc jeśli czytelniku nuży Cię taka tematyka, to raczej nie będzie blog dla Ciebie. W innym przypadku zapraszam do lektury. ...
Blog poświęcony modelowi SEAT Toledo 1M